Upragniony i od dawna wyczekiwany triumf Ruchu Chorzów w końcu nadszedł! Zespół Janusza Niedźwiedzia rozegrał bardzo dobre spotkanie derbowe i pokonał Piasta Gliwice aż 3:0! Czy będzie to moment zwrotny tego arcytrudnego sezonu?
Po dwudziestu kolejnych meczach bez zwycięstwa drużyna Ruchu była niezwykle zdeterminowana, by w końcu przełamać złą serię. W poprzednim meczu, na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, byli bardzo bliscy wygranej, ale stracili gola w ostatniej akcji. Nie było jednak widać, że wypuszczone z rąk dwa punkty z liderem podcięły im skrzydła. Od pierwszego gwizdka chorzowianie starali się rozbić szczelną defensywę Piasta, najwyraźniej cały czas wierząc w odwrócenie swojego koszmarnego położenia w tabeli.
Przez pierwsze dziesięć żadnej ze stron nie udało się jednak stworzyć żadnego poważnego zagrożenia dla bramki rywala. Chwilę po tym okresie z okolic linii pola karnego płasko uderzył Juliusz Letniowski, lecz piłka odbiła się od słupka! Kilka chwil później z dobrej strony pokazał się Miłosz Kozak, ale Karol Szymański poradził sobie z jego strzałem z dystansu, z kolei dobitka Tomasza Wójtowicza została zablokowana. Goście obudzili się dopiero w 26. minucie. Grzegorz Tomasiewicz silnie zagrał wzdłuż bramki Dantego Stipicy, ale żaden z jego partnerów nie zdołał trącić piłki, więc ta minęła słupek w nieznacznej odległości.
W 31. minucie „Niebiescy” mieli znakomitą szansę na objęcie prowadzenia. Na indywidualną akcję zdecydował się Adam Vlkanova, który po zejściu z prawego skrzydła tak zakręcił Jakubem Holubkiem, że ten pogubił się i wyciął Czecha w polu karnym. Prowadzący zawody Paweł Raczkowski wskazał na wapno, tradycyjnie jedenastkę wykonywał Daniel Szczepan, jednak po raz pierwszy w sezonie został zatrzymany przez golkipera rywali! Co nie udało się najlepszemu strzelcowi, trzy minuty później zrobił Robert Dadok, dla którego było to premierowe trafienie w chorzowskim zespole. Po złym wybiciu futbolówka trafiła pod nogi byłego piłkarza Górnika Zabrze, a ten lewą nogą, po małym rykoszecie, pokonał Szymańskiego i było 1:0!
Robert Dadok daje prowadzenie @RuchChorzow1920! 🔥 Po jego strzale był jeszcze rykoszet i nie sięgnął piłki Karol Szymański! 👊
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/F62iZ2l0cL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 1, 2024
Rozochocony prowadzeniem Ruch nie spoczywał na laurach. Swojej szansy znów poszukał Letniowski, lecz będąc zbyt odchylonym wyraźnie przestrzelił. Do końca pierwszej połowy gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia i na przerwę zeszli z podniesionymi głowami. Zdecydowanie zasłużyli na korzystny rezultat.
Drugie czterdzieści pięć minut zaczęło się od spokojnego utrzymania się przy piłce przez drużynę Janusza Niedźwiedzia. Nastąpiło jednak przyspieszenie gry, na czym najbardziej skorzystał Szczepan. Antybohater z pierwszej części spotkania tym razem podwójnie odkupił swoje winy, najpierw wbiegając przed wprowadzonego na murawę Miguelito i będąc przez niego faulowanym, a następnie samemu podchodząc do rzutu karnego i tym razem nie dając szans Szymańskiemu!
Za drugim razem Daniel Szczepan się nie pomylił! 💪 Napastnik @RuchChorzow1920 wykorzystał rzut karny, który sam wywalczył! 🔝🔥
📺 Mecz Niebieskich z Piastem trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/sRQdZ8Ykfl
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 1, 2024
Czternastokrotni mistrzowie prowadzili więc 2:0 i wydawało się, że tym razem już nic nie przeszkodzi im w sięgnięciu po trzy punkty. Tym bardziej, że od 66. minucie mieli przewagę już trzech goli! Po wyrzucie z autu rezerwowy Mateusz Bartolewski podał górą do Patryka Sikory, a ten wykorzystał niezdecydowanie gliwickich obrońców i efektownym technicznym strzałem umieścił piłkę w górnym rogu bramki Piasta. Niewiele zabrakło, a ponad 15-tysięczna widownia na Stadionie Śląskim byłaby świadkiem pogromu. W 77. minucie po raz drugi do siatki trafił Dadok, ale tym razem sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej Vlkanovy i oszczędzili graczy Aleksandara Vukovicia.
𝐂𝐔𝐃𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎! 🕸️🎯 Pajęczyna zerwana! 👏 Pierwszy gol na poziomie PKO BP Ekstraklasy Patryka Sikory i w dodatku tak piękny! 🚀
📺 Mecz @RuchChorzow1920 z Piastem trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/AdCEnHxsAc
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 1, 2024
Końcowe dziesięć minut było raczej pilnowaniem korzystnego rezultatu niż poszukiwaniem czwartego gola za wszelką cenę. Trener Niedźwiedź dokonał też kompletu zmian, dając odpocząć kluczowym zawodnikom, m.in. Vlkanowie, Kozakowi czy Szczepanowi. Dzięki temu debiut w zespole zaliczył niedawny nabytek Soma Novothny. Po zaledwie dwóch doliczonych minutach sędzia po raz ostatni użył gwizdka i Ruch mógł rozpocząć celebrację ważnego momentu.
W następnej kolejce drużynę z Cichej 6 czeka wyjazdowe spotkanie ze Stalą Mielec, a później w „Kotle Czarownic” będą miały miejsce „Wielkie Derby Śląska” z Górnikiem Zabrze.
Ruch Chorzów – Piast Gliwice 3:0 (1:0)
34′ Dadok, 56′ Szczepan (k), 66′ Sikora
Ruch:
Stipica – Stępiński, Szymański, Josema – Dadok, Letniowski (74′ Starzyński), Sikora, Wójtowicz (55′ Bartolewski) – Kozak (74′ Wilak), Vlkanova (83′ Foszmańczyk) – Szczepan (74′ Novothny)
Rezerwowi: Buchalik – Szur, Długosz, Moneta
Trener: Janusz Niedźwiedź
Piast:
Szymański – Pyrka, Mosór, Czerwiński (46′ Miguelito), Holubek – Tomasiewicz, Dziczek (46′ Felix) – Krykun (64′ Szczepański), Chrapek (64′ Kostadinov), Ameyaw (85′ Liszewski) – Piasecki
Rezerwowi: Plach – Mokwa, Hateley, Wilczek
Trener: Aleksandar Vuković
Żółte kartki: Dadok – Holubek
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 15 189