Ruch24.pl

Przyjacielskie zaległości w Łodzi. Czy Ruch przełamie się na zdziesiątkowanym Widzewie?

photo
Ruch Chorzów spadnie? Tych piłkarzy należy zatrzymać w Ekstraklasie. Lista najlepszych kandydatów
photo
CZAS NA SZPIL - RADOMIAK RADOM (13.05.2024)
niebiescy
Raczkowski sędzią meczu w Radomiu
niebiescy
Widzew zainteresowany Szczepanem
katowicki_sport
Mistrz Polski z Ruchem spełnił marzenie. Pomogła mu ikona Widzewa
Facebook
Twitter
Email

Sytuacja Ruchu Chorzów w tabeli jest coraz gorsza. Drużyna nie wygrywa, więc oddala się od realizacji celu, jakim jest utrzymanie w Ekstraklasie. Wszyscy z utęsknieniem wyczekują przełamania, zwłaszcza że nadarza się do tego okazja, jakiej dawno nie było.

Przy Cichej długo ufali Jarosławowi Skrobaczowi, ale w pewnym momencie uznali, że zespół potrzebuje wstrząsu. Na ocenę tych działań jest jeszcze oczywiście zdecydowanie za wcześnie, ale pewien powiew nadziei już nastąpił. „Niebiescy” zagrali niezłe zawody przeciwko Radomiakowi Radom, a patrząc na nie tylko pod kątem postawy w drugiej połowie, zaprezentowali się wręcz bardzo dobrze. Sęk w tym, że debiut Jana Wosia i tak nie przyniósł przełamania. Mimo stworzenia kilku doskonałych okazji bramkowych, mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. Dopisano sobie do dorobku tylko punkt, co nie przybliża drużyny do bezpiecznej strefy.

Umiarkowany optymizm bierze się nie tylko z faktu, że po przerwie coś drgnęło we właściwym kierunku. Sporo szans upatruje się w dużych kłopotach kadrowych dzisiejszego rywala. Już w pierwszym podejściu do „Meczu przyjaźni” Widzew nie mógł wystawić najsilniejszego składu, ale teraz – miesiąc po odwołaniu starcia ze względu na zalane boisko – sytuacja jest wręcz dramatyczna. Trener Daniel Myśliwiec nie będzie mógł skorzystać z bramkarza Henricha Ravasa i lewego obrońcy Andrejsa Ciganiksa, którzy przebywają na zgrupowaniu swoich reprezentacji, stoperów Juana Ibizy i Serafina Szoty oraz pomocników Juljana Shehu, Sebastiana Kerka i Bartłomieja Pawłowskiego – wszyscy są kontuzjowani. Dodać należy jeszcze zawieszonego za kartki Mato Milosa, co łącznie daje ośmiu piłkarzy, z których każdy miałby duże szanse na znalezienie się w wyjściowej jedenastce! Nie w pełni sił jest też Imad Rondić, który strzelił gola wyrównującego w ostatnim pojedynku łodzian z Zagłębiem Lubin.

Nie oznacza to rzecz jasna, że chorzowianie zagrają przeciwko rezerwom RTS. W zespole Myśliwca wciąż jest kilku zawodników, którzy mogą sprawić gościom problemy. W dobrej formie jest rezerwowy bramkarz Jakub Szymański, stoper Mateusz Żyro czy napastnik Jordi Sanchez, który w dużej mierze wypracował bramkę w Lubinie. Ważnym ogniwem są też Marek Hanousek, Dominik Kun i wracający po urazie Fran Alvarez. Choć czerwono-biało-czerwoni mają wiele zmartwień, nadal stać ich na zwycięstwo, a u bukmacherów to właśnie oni są dziś faworytem. Niemniej jednak wydaje się, że lepszej okazji do przełamania nie będzie.

A właśnie to wydaje się być kluczowym brakującym elementem w Ruchu. Zespół często chwalony jest za niezłą grę, ale w parze z nią nie idą punty. Wielokrotnie mogłoby być ich więcej, gdyby nie brak skuteczności czy proste indywidualne błędy w defensywie. Tych w końcu udało się uniknąć we wspomnianym spotkaniu z Radomiakiem, wiec nie dziwi, że w obozie gości panuje delikatny optymizm. Żeby w pełni uwolnić nadzieję w rychłą poprawę położenia w tabeli – zdaniem wielu – potrzebna jest wyczekiwana do lipca wygrana. Trzy punkty, choćby wyszarpane po ogromnym wysiłku, mogłyby być iskrą, która rozpali ogień w szatni „Niebieskich” i pozwoli zawodnikom znów uwierzyć w siebie.

Wosiowi sprzyja nie tylko trudna sytuacja kadrowa rywala, ale także poprawa stanu własnego posiadania. Po długiej przerwie w końcu na boisko wrócić Filip Starzyński. Kreowany na gwiazdę drużyny rozgrywający może nie być jeszcze gotowy do gry od pierwszej minuty, ale czas spędzony na murawie z kolejki na kolejkę powinien się zwiększać. Dziś „Figo” powinien wejść do gry na dłużej niż kwadrans. Duże nadzieje wiązane są też z najlepszym w ostatnim meczu piłkarzem chorzowian, czyli Miłoszem Kozakiem. Pomocnik potrafi swoimi rajdami zrobić przewagę i wykreować okazję sobie lub kolegom, pomogło mu też przestawienie ze skrzydła na środek boiska, za plecy Daniela Szczepana. Ten ostatni też ma coś do udowodnienia po ostatnim występie, gdy próbował w dość prostacki sposób wymusić rzut karny. Wspomnieć należy też o Tomaszu Wójtowiczu, który ostatecznie nie został powołany do młodzieżowej reprezentacji i może dziś wystąpić w Łodzi.

Pytania pt. „Jeśli nie teraz, to kiedy?” czy „Jak nie ze zdziesiątkowanym Widzewem, to z kim?” jest więc bardzo zasadne. Jeśli Ruchowi w końcu uda się zgarnąć komplet punktów, końcówka rundy jesiennej jeszcze może być udana. Jeśli jednak drużyna po raz kolejny zawiedzie, negatywnego trendu może nie udać się już odwrócić.

Zaległe spotkanie 12. kolejki rozpocznie się o godz. 17:30. Poprowadzi jest ten sam arbiter, który w październiku zdecydował o odwołaniu zawodów, czyli Tomasz Kwiatkowski. Mecz obejrzeć można na antenie stacji Canal + Sport, a relację radiową przeprowadzą Radio Życie na Niebieski i Radio Widzew.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ruch_Lech
To jeszcze nie koniec! Ruch Chorzów lepszy także od Lecha Poznań!
Pogoń_Ruch
Pogrom w Szczecinie, "Niebiescy" o krok od I ligi
Raków_Ruch
Cud pod Jasną Górą! Skazywany na pożarcie Ruch urwał punkt z Rakowem!
Ruch_piłkarze
Ruch wypunktowany w Wielkich Derbach Śląska. Wystarczyły dwa ciosy
Szczepan
Derbowe przełamanie! I to w jakim stylu!
0
Would love your thoughts, please comment.x