Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the wordpress-seo domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/ruch24/web/ruch24.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Smutne pożegnanie z Gliwicami. Dziewiąty mecz bez wygranej - Ruch24.pl

Ruch24.pl

Smutne pożegnanie z Gliwicami. Dziewiąty mecz bez wygranej

photo
KULISY: Ruch Chorzów 5-0 Chrobry Głogów (07.11.2024)
niebiescy
Termin meczu ze Zniczem Pruszków
photo
Życie na niebiesko - "Okiem Kibica" (11.11.2024)
photo
Ruch Chorzów odżył pod wodzą Szulczka. “To pozytywna spirala”
niebiescy
Ruch II Chorzów 3:2 Szombierki Bytom
Facebook
Twitter
Email

Drużynie Ruchu Chorzów nie udało się przerwać fatalnej serii. Zgodnie z przedmeczowymi przypuszczeniami nie zdołali pokonać Pogoni Szczecin, przegrywając w ostatnim starciu na stadionie Piasta Gliwice aż 0:3. Bohaterem wieczoru był autor gola i dwóch asyst dla „Portowców” Kamil Grosicki.

W jedenastce „Niebieskich” znów doszło do kilku zmian. Do bramki wrócił Jakub Bielecki, który odzyskał w miej miejsce dzięki kontuzji Michała Buchalika. Zespół ustawiony w systemie 4-1-4-1 był także pozbawiony Daniela Szczepana, który niespodziewanie usiadł na ławce rezerwowych. Wciąż do gry nie wrócił jeszcze Filip Starzyński.

Od pierwszych minut gospodarze wykazywali się sporym ciągiem na bramkę rywali, co mogło się podobać. Pierwszy groźniejszy strzał oddał w 7. minucie z ok. 20 metrów Miłosz Kozak, ale Valentin Cojocaru dobrze sparował piłkę do boku i nie dał się zaskoczyć. Szczecinianie odgryźli się chwilę później, lecz Efthymis Kolouris nie sięgnął piłki z kilku metrów. Chorzowska defensywa była w opałach również po indywidualnej akcji Kamila Grosickiego, jednak nikt nie zdołał jej zamknąć strzałem. Tempo meczu i ofensywne nastawienie obu stron mogło się podobać.

Z czasem faworyzowani „Portowcy” zaczęli dominować i coraz mocniej zaciskać pętle, w 24. minucie z dystansu przymierzył Leandro Koutris, trafiając w słupek! Za moment interweniował uwijający się jak w ukropie Bielecki. W 24. minucie litości już nie było. Grosicki zagrał do Fredrika Ulvestada, a ten miał bardzo dużo miejsca, by z linii pola karnego pokonać „Biela”. Dziewięć minut później Ruch był jednak bardzo blisko wyrównania. Świetnie z głębi pola dośrodkował Maciej Sadlok, a głową strzał oddał Tomasz Swędrowski. Niestety, obił słupek!

Później stadion w Gliwicach opanowała bardzo gęsta mgła, którą spowodowali żegnający się z obiektem Piasta fani „Niebieskich”, odpalając pirotechnikę. Widoczność była tak zła, że sędzia Bartosz Frankowski nakazał piłkarzom… zejść do szatni! Przerwa trwała sześć minut, po powrocie do gry dobrą akcję rozpoczął Kozak, jednak w zamieszaniu w polu karnym nikomu nie udało się oddać uderzenia. Z kolei Macieja Firleja uprzedził wychodzący z bramki Cojocaru. Wydaje się, że ostatnia szansa przed przerwą była jednocześnie najlepszą.

W przerwie nie doszło do żadnych zmian. Uległ jej natomiast wynik spotkania, choć miało to miejsce dopiero w 57. minucie. Interweniujący w polu karnym Juliusz Letniowski zagrał ręką, a Frankowski wskazał na wapno. Sędziowie VAR nie zakwestionowali jego decyzji, więc Grosicki podszedł do piłki i techniczną „wcinką” w stylu Antonina Panenki podwyższył prowadzenie. To nie podłamało jednak chorzowian, którzy nie rezygnowali z walki o swojego gola. Znów okazję miał Firlej, główkował pod poprzeczkę, lecz dużą czujnością i refleksem wykazał się Cojocaru, przerzucając piłkę na rzut rożny. W 63. minucie zrobiło się jednak bardzo źle. Znowu na lewym skrzydle błysnął najlepszy na murawie Kamil Grosicki. Reprezentant Polski uciekł Wójtowiczowi, zagrał płasko przed bramkę, a tam do siatki wpakował ją próbujący ratować sytuację Maciej Sadlok!

Przy stanie 0:3 z piłkarzy Skrobacza uszło już powietrze i ostatnie pokłady nadziei na odwrócenie wyniku. Trener szukał jednak sposobu na poprawę rezultatu, wpuszczając na plac gry Kacpra Michalskiego, Dominika Steczyka i Szczepana. Niewiele brakowało, a szczecinianie mieliby drugą jedenastkę, ale po wideo analizie ostatecznie nie dopatrzono się nieuprawnionego zagrania ręką w wykonaniu Szymona Szymańskiego. Natomiast o niecały metr pomylił się przy rzucie wolnym Szczepan. W końcówce rezerwowy dziś napastnik jeszcze dwukrotnie zmusił do wysiłku golkipera Pogoni, ale bez powodzenia. Świetną okazję miał też Paweł Stolarski, uderzając z bliska po fatalnym błędzie Mateusza Bartolewskiego, ale zatrzymał go Bielecki.

Ostatni mecz w roli gospodarza w Gliwicach nie będzie miłym wspomnieniem. Dla drużyny z Cichej 6 to już dziewiąte z rzędu spotkanie bez wygranej. Być może zła karta odwróci się na Stadionie Śląskim, na którym „Niebiescy” podejmą Śląsk Wrocław 21 października.

Ruch Chorzów – Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
28′ Ulvestad, 57′ Grosicki (k), 63′ Sadlok (s)

Ruch:
Bielecki – Wójtowicz (90+1′ Długosz), Szymański, Sadlok, Bartolewski – Podstawski – Kozak, Swędrowski (90+1′ Foszmańczyk), Letniowski (69′ Michalski), Feliks (80′ Steczyk) – Firlej (69′ Szczepan)

Rezerwowi: Potoczny – Kasolik, Szur, Sedlak

Pogoń:
Cojocaru – Wahlqvist (87′ Stolarski), Zech, Malec, Koutris – Ulvestad, Kurzawa (71′ Gamboa – Biczachczjan (71′ Przyborek), Gorgon, Grosicki (71′ Fornalczyk) – Kolouris (76′ Zahović)

Rezerwowi: Klebaniuk – Borges, Loncar, Smoliński

Trener: Jens Gustafsson

Żółte kartki: Bartolewski, Podstawski – Kurzawa, Gorgon, Fornalczyk

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Widzów: 9 236

Fot. Ruch Chorzów

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Notify of
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ruch_Lech
To jeszcze nie koniec! Ruch Chorzów lepszy także od Lecha Poznań!
Pogoń_Ruch
Pogrom w Szczecinie, "Niebiescy" o krok od I ligi
Raków_Ruch
Cud pod Jasną Górą! Skazywany na pożarcie Ruch urwał punkt z Rakowem!
Ruch_piłkarze
Ruch wypunktowany w Wielkich Derbach Śląska. Wystarczyły dwa ciosy
Szczepan
Derbowe przełamanie! I to w jakim stylu!
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x