Drużynie Ruchu Chorzów nie udało się przerwać fatalnej serii. Zgodnie z przedmeczowymi przypuszczeniami nie zdołali pokonać Pogoni Szczecin, przegrywając w ostatnim starciu na stadionie Piasta Gliwice aż 0:3. Bohaterem wieczoru był autor gola i dwóch asyst dla „Portowców” Kamil Grosicki.
W jedenastce „Niebieskich” znów doszło do kilku zmian. Do bramki wrócił Jakub Bielecki, który odzyskał w miej miejsce dzięki kontuzji Michała Buchalika. Zespół ustawiony w systemie 4-1-4-1 był także pozbawiony Daniela Szczepana, który niespodziewanie usiadł na ławce rezerwowych. Wciąż do gry nie wrócił jeszcze Filip Starzyński.
Od pierwszych minut gospodarze wykazywali się sporym ciągiem na bramkę rywali, co mogło się podobać. Pierwszy groźniejszy strzał oddał w 7. minucie z ok. 20 metrów Miłosz Kozak, ale Valentin Cojocaru dobrze sparował piłkę do boku i nie dał się zaskoczyć. Szczecinianie odgryźli się chwilę później, lecz Efthymis Kolouris nie sięgnął piłki z kilku metrów. Chorzowska defensywa była w opałach również po indywidualnej akcji Kamila Grosickiego, jednak nikt nie zdołał jej zamknąć strzałem. Tempo meczu i ofensywne nastawienie obu stron mogło się podobać.
Z czasem faworyzowani „Portowcy” zaczęli dominować i coraz mocniej zaciskać pętle, w 24. minucie z dystansu przymierzył Leandro Koutris, trafiając w słupek! Za moment interweniował uwijający się jak w ukropie Bielecki. W 24. minucie litości już nie było. Grosicki zagrał do Fredrika Ulvestada, a ten miał bardzo dużo miejsca, by z linii pola karnego pokonać „Biela”. Dziewięć minut później Ruch był jednak bardzo blisko wyrównania. Świetnie z głębi pola dośrodkował Maciej Sadlok, a głową strzał oddał Tomasz Swędrowski. Niestety, obił słupek!
Fredrik Ulvestad! 💥 Kolejny mecz z golem Norwega dla @PogonSzczecin! 🇳🇴 Asysta Kamila Grosickiego 🅰
📺 Mecz Ruchu z Pogonią trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2H0eHT pic.twitter.com/Xfpk8RczTF
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 7, 2023
Później stadion w Gliwicach opanowała bardzo gęsta mgła, którą spowodowali żegnający się z obiektem Piasta fani „Niebieskich”, odpalając pirotechnikę. Widoczność była tak zła, że sędzia Bartosz Frankowski nakazał piłkarzom… zejść do szatni! Przerwa trwała sześć minut, po powrocie do gry dobrą akcję rozpoczął Kozak, jednak w zamieszaniu w polu karnym nikomu nie udało się oddać uderzenia. Z kolei Macieja Firleja uprzedził wychodzący z bramki Cojocaru. Wydaje się, że ostatnia szansa przed przerwą była jednocześnie najlepszą.
W przerwie nie doszło do żadnych zmian. Uległ jej natomiast wynik spotkania, choć miało to miejsce dopiero w 57. minucie. Interweniujący w polu karnym Juliusz Letniowski zagrał ręką, a Frankowski wskazał na wapno. Sędziowie VAR nie zakwestionowali jego decyzji, więc Grosicki podszedł do piłki i techniczną „wcinką” w stylu Antonina Panenki podwyższył prowadzenie. To nie podłamało jednak chorzowian, którzy nie rezygnowali z walki o swojego gola. Znów okazję miał Firlej, główkował pod poprzeczkę, lecz dużą czujnością i refleksem wykazał się Cojocaru, przerzucając piłkę na rzut rożny. W 63. minucie zrobiło się jednak bardzo źle. Znowu na lewym skrzydle błysnął najlepszy na murawie Kamil Grosicki. Reprezentant Polski uciekł Wójtowiczowi, zagrał płasko przed bramkę, a tam do siatki wpakował ją próbujący ratować sytuację Maciej Sadlok!
FORMA REPREZENTACYJNA KAMILA GROSICKIEGO! 🪙🇵🇱 Najpierw efektowny gol z rzutu karnego, potem świetny rajd lewą stroną! 🔥 Zobaczcie! 🤩
📺 Mecz Ruchu z @PogonSzczecin trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/RQmXiRewNv
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) October 7, 2023
Przy stanie 0:3 z piłkarzy Skrobacza uszło już powietrze i ostatnie pokłady nadziei na odwrócenie wyniku. Trener szukał jednak sposobu na poprawę rezultatu, wpuszczając na plac gry Kacpra Michalskiego, Dominika Steczyka i Szczepana. Niewiele brakowało, a szczecinianie mieliby drugą jedenastkę, ale po wideo analizie ostatecznie nie dopatrzono się nieuprawnionego zagrania ręką w wykonaniu Szymona Szymańskiego. Natomiast o niecały metr pomylił się przy rzucie wolnym Szczepan. W końcówce rezerwowy dziś napastnik jeszcze dwukrotnie zmusił do wysiłku golkipera Pogoni, ale bez powodzenia. Świetną okazję miał też Paweł Stolarski, uderzając z bliska po fatalnym błędzie Mateusza Bartolewskiego, ale zatrzymał go Bielecki.
Ostatni mecz w roli gospodarza w Gliwicach nie będzie miłym wspomnieniem. Dla drużyny z Cichej 6 to już dziewiąte z rzędu spotkanie bez wygranej. Być może zła karta odwróci się na Stadionie Śląskim, na którym „Niebiescy” podejmą Śląsk Wrocław 21 października.
Ruch Chorzów – Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
28′ Ulvestad, 57′ Grosicki (k), 63′ Sadlok (s)
Ruch:
Bielecki – Wójtowicz (90+1′ Długosz), Szymański, Sadlok, Bartolewski – Podstawski – Kozak, Swędrowski (90+1′ Foszmańczyk), Letniowski (69′ Michalski), Feliks (80′ Steczyk) – Firlej (69′ Szczepan)
Rezerwowi: Potoczny – Kasolik, Szur, Sedlak
Pogoń:
Cojocaru – Wahlqvist (87′ Stolarski), Zech, Malec, Koutris – Ulvestad, Kurzawa (71′ Gamboa – Biczachczjan (71′ Przyborek), Gorgon, Grosicki (71′ Fornalczyk) – Kolouris (76′ Zahović)
Rezerwowi: Klebaniuk – Borges, Loncar, Smoliński
Trener: Jens Gustafsson
Żółte kartki: Bartolewski, Podstawski – Kurzawa, Gorgon, Fornalczyk
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 9 236
Fot. Ruch Chorzów