Tylko zwycięstwo z Puszczą Niepołomice miało zdaniem dziennikarzy uratować posadę trenera Ruchu. To jednak nie nadeszło, ale odwrócenie wyniku z 0:2 na 2:2 może okazać się zbawienne. Gola na wagę punktu strzelił w ostatnich sekundach Michał Feliks.
Po blamażu w Pucharze Polski Jarosław Skrobacz znów namieszał w składzie. Od pierwszej minuty nie oglądaliśmy ani jednego zawodnika z tych, którzy rozpoczynali mecz z rezerwami Legii Warszawa. Powrócono również do ustawienia z czwórką obrońców, a jednym ze stoperów został cofnięty z linii pomocy Szymon Szymański.
W spotkanie źle wszedł ten, który błysnął tydzień wcześniej w debiucie, czyli Tomas Podstawski. Pomocnik już w 2. minucie obejrzał żółtą kartkę za faul na Jakubie Serafinie. Mało było jednak ładnej dla oka gry w piłkę, i to z obu stron. Więcej przy piłce byli „Niebiescy”, ale nie przekładało się to na okazje bramkowe. Pierwsze dwadzieścia minut przyniosło więcej nudy niż emocji. Dopiero wtedy Daniel Szczepan zdecydował się na płaski strzał z kilkunastu metrów, lecz chybił celu. Lepiej poszło Kamilowi Zapolnikowi, który uderzył celnie. Michał Buchalik nie miał jednak żadnych problemów.
Po tych „fajerwerkach” obraz gry wrócił do wcześniejszego, czyli walki, pressingu i szczelnych zasieków obronnych, co nie porywało przeciętnego widza. Od czasu do czasu byliśmy świadkami ciekawszej próby, jak choćby indywidualnej akcji Miłosza Kozaka. W 35. minucie z letargu wybudziła się Puszcza, robiąc to bardzo skutecznie. Piłkę z autu wyrzucił Marcel Pięczek, później nastąpiły dwie „przebitki” głową, a na końcu strzał z niewielkiej odległości oddał Łukasz Sołowiej, który mógł cieszyć się z czwartego gola w sezonie.
W doliczonym czasie do pierwszej połowy sytuacja Ruchu zrobiła się jeszcze trudniejsza. Interweniując w polu karnym Szymański zagrał piłkę łokciem i sędzia Karol Arys wskazał na 11. metr. Strzał oddał Pięczek, który został zatrzymany przez Michała Buchalika i gdy wydawało się, że tym razem gościom się upiecze, arbitrzy dopatrzyli się przedwczesnego wbiegnięcia zawodników z Cichej 6 w pole karne i rzut karny został powtórzony. Tym razem podszedł do niego Sołowiej, który zmylił Buchalika i podwyższył prowadzenie na 2:0! Jak nie idzie, to nie idzie…
Pierwsza połowa dla Puszczy! Najpierw świetne rozegranie autu, później gol z rzutu karnego i gospodarze prowadzą z @RuchChorzow1920 do przerwy 2:0! ⚽
📺 Mecz możecie oglądać w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/aG8wVygJAO
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 30, 2023
Siedzący na gorącym krześle trener Skrobacz dokona w przerwie ofensywnej zmiany, zastępując Podstawskiego Michałem Feliksem. Druga połowa mogła jednak zacząć się dla Ruchu równie źle, co skończyła pierwsza. W zamieszaniu w polu karnym gospodarzom nie udało się jednak zdobyć trzeciego gola. Mógł zrobić to natomiast Feliks, ale pierwszy celny strzał „Niebieskich” w jego wykonaniu został wyłapany przez Oliwiera Zycha.
Światełko w tunelu zaświeciło gościom w 66. minucie. Do wybitej piłki dopadł na 20. metrze Tomasz Swędrowski i huknął na bramkę. Silnie uderzona piłka poleciała idealnie w okienko i zrobiło się 1:2. Po chwili z jeszcze większej odległości strzelił Miłosz Kozak, lecz tym razem Zych sobie poradził. Raz jeszcze spróbował też Swędrowski, ale niecelnie. Coś zaczęło się jednak dziać!
𝐆𝐎𝐋𝐀𝐙𝐎 Tomasza Swędrowskiego i teraz jest 2:1! 🤩#PUNRCH 2:1 pic.twitter.com/SfXl5DnSTw
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) September 30, 2023
W 77. i 80. minucie znów przypomnieli o sobie gracze Puszczy, dwukrotnie na samotny rajd zakończony strzałem zdecydował się rezerwowy Artur Siemaszko, jednak i jemu zabrakło precyzji. Następnie ciężar gry wrócił na połowę niepołomiczan, gdzie „Niebiescy” starali się doprowadzić do remisu. Najbliżej był w 88. minucie Maciej Sadlok, który pozazdrościł koledze z drugiej linii i sam odważył się na próbę z kilkudziesięciu metrów. Niestety, obił jedynie poprzeczkę!
Szczeciński arbiter doliczył do spotkania cztery minuty, które chorzowianom leciały bardzo szybko. Nadeszła jednak 94. minuta, z prawej strony dośrodkował Tomasz Swędrowski, a głową piłkę do siatki z kilku metrów wpakował Feliks! Po chwili Arys zakończył mecz, a Ruch rzutem na taśmę wywalczył punkt. Czy to wystarczy, by Jarosław Skrobacz utrzymał posadę?
A tak punkt dla ekipy Ruchu uratował Michał Feliks 👇 pic.twitter.com/jXW6gEjnFD
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 30, 2023
Puszcza Niepołomice – Ruch Chorzów 2:2 (2:0)
35′, 45+4′ (k) Sołowiej – 66′ Swędrowski, 90+4′ Feliks
Puszcza:
Zych – Pięczek, Sołowiej, Yakuba, Koj – Stępień, Serafin – Tomalski (78′ Hajda), Poczobut (70′ Siemaszko), Cholewiak (78′ Bartosz) – Zapolnik
Rezerwowi: Wróblewski – Walski, Stec, Majchrzak, Mesanović, Kramarz
Trener: Tomasz Tułacz
Ruch:
Buchalik – Michalski (65′ Steczyk), Szymański, Sadlok, Bartolewski – Podstawski (46′ Feliks), Sikora (81′ Letniowski) – Kozak, Swędrowski, Wójtowicz – Szczepan
Rezerwowi: Potoczny – Szur, Barański, Sedlak, Skwierczyński, Foszmańczyk
Trener: Jarosław Skrobacz
Żółte kartki: Serafin – Podstawski, Swędrowski
Sędzia: Karol Arys (Szczecin)
Widzów: 2 785
Fot. Ekstraklasa S.A.