PRZEJDŹ DO NEWSA
Do poprzedniego weekendu Ruch Chorzów wygrał tylko dwa mecze ligowe, już praktycznie pogodził się ze spadkiem. I nagle tydzień po tygodniu ograł dwóch kandydatów do mistrzostwa Polski, najpierw Śląsk Wrocław, a teraz Lecha Poznań. Wygrał 2:1, po golu Michała Feliksa w końcówce, ale jak najbardziej zasłużenie. I w teorii wciąż szansę na utrzymanie się ma. "Kolejorz" zaś, z taką grą, prawdopodobnie wypadnie wkrótce z miejsca dającego europejskie puchary.