PRZEJDŹ DO NEWSA
Choć to dopiero pierwszy ligowy mecz w tym roku, obie drużyny już stoją pod ścianą. Ruch musi wygrać żeby zacząć uciekać ze strefy spadkowej, a Legia nie może zostawić punktów w Chorzowie, bo to by raczej oznaczało koniec marzeń stołecznego klubu o mistrzostwie Polski. — Faworytem są goście z Warszawy, ale serce mi podpowiada, że wygra Ruch – mówi "Faktowi" jeden z najlepszych napastników w historii "Niebieskich" Mariusz Śrutwa, który w sezonie 1999/2000 brylował w ataku Legii.